poniedziałek, 2 stycznia 2012

I must be fine cause my heart's still beating


Mało. Czasem duzo. Zalezy jak kto lubi. Pracy malo, bardziej nudna i monotonna niz ciekawa i nakrecajaca. Wspomnienie K12 w tle filmu. Mysli rozne. Ostatnie placki kartoflane zjedzone dzis ze smutkiem. Rano 40 minut czekania na kogos kto otworzy firme, tylko my jestesmy z pania M jako pierwsi. Teraz Ona ma klucz i bedzie otwierac rano. Fajnie :) lubie ja, ma bardzo dobre poczucie humoru i zawsze wie o co chodzi w kazdym moim tekscie. To pomaga zachowac zdrowy typ zjebania ktory posiadam i staram sie pielegnowac. Ogladam Tropa de Elite 2. Brazylijskie kino sensacyjne, wyglada w miare ale duzo charczenia co drugie slowo w tym jezyku troche meczy. Podobno wybitne dzielo, okaze sie. Muzyka White Stripes i Deep Purple dodaje energii. Pan M wrocil z Wlascicielka jego serca, dostal granata w prezencie noworocznym, heh, on wie na co granaty pomagaja i o to chodzi ;p czekam tymczasem na nowe kontakty az kumpele wroca z podrozy, mam nadzieje ze wszystko sie ulozy, slaba akcja bo okazalo sie ze gosc ktory mial niby skoczyc z wiaduktu pod tramwaj, zwyczajnie przebiegal przez tory po wyjsciu z Maca i wpadl pod tramwaj.. I to znajomy pani I ode mnie z pracy wiec miala okropne te ostatnie dni i bardzo to przezyla, podobno gosc byl zdolnym analitykiem w Siemensie, mial 52 lata.. Odpoczywam tyle ile tylko moge, dzis zasypialem w pracy strasznie, przestalem pic kawe i skonczyly sie moje problemy z cera. Nie wiem jak na to wpadlem ale jest zajebiscie. Chociaz kawy brak troche.. No ale coz. Tak juz bywa. Lepiej to niz czekolada albo pomarancze czy mleko.. Chcialbbym czasem z nia pogadac tak jak kiedys, zwyczajnie, o wszystkim. Bardzo brak mi tych rozmow i tego ze pisze zawsze tak do mnie z olewactwem w kazdym tekscie, tak chlodno jak tylko potrafi, nie wiem po co, w koncu przeciez i tak od niej zalezy co sie bedzie dzialo wiec bycie milym w niczym nie przeszkadza. Kiedys mozna bylo smakowac kazde jej slowo. Whats your name, who's your daddy, nie znudzi mi sie ten utwor the zombies.. Szukam kolumn do pokoju, moze za niedlugo cos wybiore dla siebie. Jak zwykle problemem zostaja kable, wiec i budzet sie zwieksza a to jest rzecz niemila. Zrobilem na sylwestra prezent matce i kupilem jej wymarzony mikser i toster. Jarala sie dzis caly dzien. Lubie sprawiac ludziom radosc. To chyba m tez pomaga bo wtedy moge sie cieszyc z czegos.. Jak okazalo sie w rzeczywistosci bylo 43 osoby w mieszkaniu pana P na 30 m2.. Kolejny raz stwierdzam ze wybralem bardzo dobrze omijajac ten lokal. Jakie to szczescie ze jest w piatek wolne. Moze gdzies pojade, bol ze kasy nie dostaniemy wczesniej chyba.. Wygralem aukcje ze swetrem w choinki, beka 800, jest pojebany i o to chodzi. Ciekawe czy rzeczywiscie tylko dwa dni bedzie jeszcze cieplo, a potem deszcz i pozniej znow snieg. Bilety zgodnie z zapowiedzia skoczyly cenowo ale cudem moj miesieczny na wszystko co jezdzi zostal ze stara cena 98zl. Potrzebuje wiecej relaksu..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz