sobota, 3 grudnia 2011

I need a resolution


Hugh z Gapingvoid zawsze wie o co chodzi (jak widac wyżej).. Uff. To byl naprawde pracowity tydzien, tak bardzo ze wrecz nie bylo kiedy jesc i spac.. Nie mowiac o pisaniu.. Dzis juz od wczoraj do popoludnia robilem strone dla kobiety ktora wspolpracuje z firma w ktorej pracuje. Chciala koniecznie tylko ze mna rozmawiac bo jak to ujela - ten pan wlasnie takie piekne rzeczy mi zrobil do tej pory wiec tylko on bedzie robil kolejne dalej.. Heh no ok. Stawka weekendowa - dwie podstrony podpiac do jej domeny i nowego hostingu kupionego, do tego okazalo sie ze tez logo do zrobienia, wczoraj do 3ciej wymienialismy uwagi, dzis 1340 skonczylem, przejbany jest flash, nie mowiac o actionscripcie, mam problem z tym, poza tym nie lubie tego robic i to wkurwia. Ja dostane stowke, szef 150. No jakos bedzie. Sprzedalem HD2jke, za mysle dobra kase, drozej niz kupilem, moze po 10 grudnia pojawi sie na stale SGS2 :p heh ale widze walki, olalem aukcje za 1200 bo gosc nie odpisywal, ktos kupil, mija dwa dni heh znowu typ wystawil.. Zal. Albo wcina ludzi albo gosc ktory kupil mial wonty.. Przyzwyczajam sie do okularow, powoli ale ostrosc jest zajebista i sie jaram. Coraz donoslej panoszy sie nowy blog cojapacze.com a to cieszy. Popijam chhba za czesto sok ananasowy, jem ostre rzeczy i malo spie. Ogladam wlasnie drugi sezon pojebanego programu, ofkorz uk tv channel 4. progs zwie sie joy of teen sex, heh, ludzie przychodza z problemami do wyjatkowego sex advice shopu i jakies uczone glowy im pomagaja.. Do tego troche statystyki, troche innego rodzaju rozmow, jakis problem i laska (typu Effy) "Billy J.D. Porter" zaprasza kilkanascie osob i gada z nimi o tym w barze z duza doza luzu. Eh, odrobina radosci z glupoty + ogromna dawka roznorodnego angielskiego w ktorym mowia ludzie jakby wyjeci z serialu skins aa to juz idealnie mi pasuje. Niestety football manager nie chce dzialac na moim lapku, moze cos sie poprawi po jakims patchu, okaze sie. Kolejne odcinki boss'a juz sa, nowy swiateczny russel peters standup, poza tym zobacze czy dobry jest nowy serial "weed wars" o kulisach sprzedazy i produkcji zielonego, poza tym duzo craiga, no i w koncu sen, tj duzo wiecej snu. Brakuje mi jej, oderwania od pracy i pobycia z kims normalnym, wspolnej radosci i poznawania roznych rzeczy, wymieniania pogladow itd..

W glosnikach:

a czemu lubię Craiga ? np:


- Posted using BlogPress from my iPhone

piątek, 2 grudnia 2011

Czyli pierwszy grudnia ta ? A wygląda jak 20 października... ..


Czuje ten lekki luz, jak powszechnie znany pan ze zdjęcia powyżej.. HD2jka wystawiona na allegro, wspaniała informacja popoludniowa o tym jak dzieje sie u pana M, więc pomimo długiej podrozy po robocie do domu humor miałem fajny. W pracy raczej luźno, na koniec zaraz przed wyjściem jak zwykle nawał ale ogarnalem wszystko i bylo zdziwienie u szefostwa ze tak sie da jednak :p obejrzalem late show jimmy'ego fallona z jesse eisenbergiem i byl miły nawet, poza tym bylem w szoku po skrócie z paru odcinków "celebrity rehab with dr drew" w ktorym przez pare sezonów byli np:

Gary Busey
Tom Sizemore znany np z Szeregowca Ryana
Eric Roberts
 poza nimi m.in. Steve Adler - perkusista Guns'n'Roses, Brigette Nielsen (była żona Sly Stallone'a i pamiętna Czerwona Sonja), Sean Stewart - syn Roda, Dennis Rodman i Daniel Baldwin - brat Aleca, ogolnie strasznie przykro, nie spodziewalem sie ze akurat oni (tzn jak spojrzalem na ich foty to bylo do przewidzenia heh..). Procz tego obejrzalem początek Im.A.Celebrity.Get.Me.Out.Of.Here co bylo krzywdą dla oczu, uszu i umysłu, debilizm total, potem przejrzalem My.Transsexual.Summer, nie wiedzialem ze juz robią o tym reality show, kilkanascie osob radzi sobie z wejsciem w zycie z nową płcią.. no spoko, ciekawe to nawet jest powiedzmy, ale chyba inne odcinki sobie daruję. Kumpela z pracy pani M dzis martwila sie caly dzien ze zostawila niedopalek w domu i co jechalo cos na sygnale to wzdrygala sie i chciala wracać ;p na szczescie po pracy jak wrocila okazalo sie ze nic sie nie stalo, ale strach był heh. Family Guy o amiszach byl swietny (ep1007), w kolejce czekają do obejrzenia kolejne, do tego kilka nowych odcinkow Craiga, Fallona i pare nowych dobrych filmów m.in. "The Help" który podobno rzuca nowe swiatlo na motywy wykorzystywania czarnych ludzi jako służby w latach 30tych w USA. Klimat ma być zrobiony wyjatkowo dobrze, no zobaczymy. Milego piątku, wreszcie kuwa..

a w glosnikach leci:

i każdego dnia o niej myslę. zazdroszcze innym tego szczescia w milosci..


czwartek, 1 grudnia 2011

Total zmenczenie


Nom, wczoraj tylko na chwilke kolo 21 polozylem sie zeby wygodnie obejrzec kolejny odcinek craiga fergusona.. Obudzilem sie o 4.. Popilem zimnego juz soku z woda ktory byl goracy jak sie kladlem.. Obudzilem sie ponadto w nowych okularach ;) odebralem je ok 18, w koncu szybko i sprawnie.. Potem 18:30 i stary dysk z lapka sprzedany z odbiorem osobistym. Tak wiec dzien darmowej wysylki zgodnie z planem byl z darmowa wysylka pod parking przy Bartoszu :p dzis spokojnie w pracy, zmeczenie daje sie odczuc. Brakuje mi jednak snu i musze troche wiecej go uskuteczniac.. Chrup chrup





środa, 30 listopada 2011

Muzyka leczy mnie i oddycham Znajduję rzeczy sens wśród chaosu na ulicach Jestem, więc myślę, więc mogę wszystko Dopóki jesteś wszystko ma przyszłość


Żul i jego oko jest motywem przewodnim w poczatkach nowego bloga ktory rozpoczalem z fajnymi ludzmi niedawno. Nazwa chwytliwa - Co Ja Pacze ?! Odnosi sie do starego juz motywu kota ktory nie wiedzial co paczy i mu tak juz zostalo.. Co wiecej z zycia? W pracy jak zwykle zapierdol najwiekszy pod sam koniec, ale i tak nie obylo sie bez telefonu po pracy o pomoc w znalezieniu jednego projektu, dalo rade na szczescie. Z okularami wiem wiecej juz, wychodzi na to ze przyslali zepsute szklo i firma w ktorej zamawialem okulary oddala spowrotem szklo jedno to zepsute i teraz czekaja na rozwoj wydarzen, moze juz dzis uda sie finalnie ogarnac je wreszcie i ustawic na szybka sesje u pana T po znajomosci. Obejrzalem "sale samobojcow", ee ? No takie peany lecialy o tym filmie, a jak wyszlo ? Szczerze ledwo 4/10, nudne, fabula moze i ciekawa ale gra aktorska ... Ja jebie jaka bieda total.. Tanie chwyty, czulem sie jak bym southpark na zywo ogladal czasem.. A przeslanie jakies ? Nosz metniej sie nie dalo, odznaczyc plame na spodniach u glownego samobojcy nie bulo trudno ale dac do myslenia dzieciarni co na to poszla to za grosz juz nie potrafili.. Slabizna, ni wiecej. Pod koniec stycznia planuje pojechac na turniej jazdy na motorze po lodzie do Sanoka, ciekawa impreza, tania i chyba jedyna taka w europie. Pomagam tez dzis panu J w naprawie jego lapka ktory powiedzial baj pod katem windowsa. Przywrocilem co trzeba, mysle ze teraz bedzie git juz. Zmeczenie jest duze, uczucie braku mam co wieczor, co rano i nawet w ciagu dnia. Marze o tym zeby ja w koncu przytulic i dac buzi w polik. Smutny sen, dzis tez pewnie tak bedzie. Czasami mam dosc istnienia.

Location:Marcelego Bacciarellego,Wrocław,Polska

wtorek, 29 listopada 2011

karmię wiecznie głodny brzuch namiętności razem z nią słowa na drodze ku nieśmiertelności może to dziwne ale lubię noce lubię ten mrok który narasta gdy zachodzi słońce


Słyszę te bzdury na orbicie Twoich myśli
Chamstwo bez kultury, paw z gołą dupą nie błyszczy
Raz - tyle razy można zrobić bzdurę
Można, ale najchętniej to już żegnałbym kulturę
Twoja godność, moja pasja i narkotyk
Wiem jesteś silna, ale świętością jest dotyk
Ja jestem obok, kłopoty won, bądź sobą
Jedno czego chcę, co powinnaś - mieć świadomość
Mieć pewność o tym, czego potrzebujesz
W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie
W tłumie i sama, potrzebna i niechciana
W czasoprzestrzeni ja dla Ciebie, ja dla nas
Ja, ważne przez konwencję i formę
To nie autoreklama, wiem że ja to problem
Bo widzisz, jeśli te słowa mają znaczenie
Mamy nas pod skórą
W lustrze widzę nas, nie siebie.

Duzo pracy, rozmowa z szefem przelozona na dzis, napomknalem mu juz o php i kursach wiec mysle ze sie zajaral i bedzie pozytywnie calkiem juz. Zaczyna sie powoli nowe coś blogowe, niedlugo pojawi sie w pelnej okazalosci, nieomieszkam wspomniec, kto wie to wie poki co :P bardzo sie ciesze na sama mysl o tym. dzien minal chyba dobrze, w gruncie rzeczy bardzo dobrze tak patrzac przez pryzmat do równej polnocy. Pan M wroci duzo pozniej niz mial, wiec i picie sie przesunie :p inna rzecz ze mu sie nie dziwie bo tam u siebie ma swoją jedyną najwazniejszą wiec to jest oczywiste ze chce z nią byc jak najdłużej :) obejrzalem dzis swiezy film pt. GUARD, prod. irlandzkiej, był śmieszny, czesto absurdalnie debilny ale fabuła była na tyle niezwykła ze chcialo sie ogladać do konca, 7/10, polecam na 1 raz, najlepiej w gronie znajomych, beka moze byc czasami nieziemska, szczegolnie po paru bro. Lubie gdy inteligentne dziewczyny klną. I palą wtym samym czasie. Nie wiem czemu. Jutro prawdopodobny deadline co do moich okularów, mam kurwa nadzieje ze w koncu dojedzie druga soczewka xD Zamykają tymczasem dworzec pkp dla budek z kebabem, cierpię, och. Nowi znajomi, nowe mega zaskoczenia i ucieszenia, i tunczyk teryiaki w kerfurze maja podobno, znaleziono mi prawie (pracownicy ah ! moi mili!), starsza jara sie mozliwoscia zrobienia mi placków kartoflanych, no nie moge zaprzeczyc ze jaram sie toże. Zycie toczy sie dalej, zapomnienia dodaje muzyka a ciarek na plecach slodki bass wytworzony przez mojego rotelka 840bx3 wraz z trzykrotnie plecionymi srebrnymi kablami. ta, wiem, w uju to macie, spox, a ja nie i sie jaram jak pochodnia without a fajer.

na koniec menomena,

What if I sold everything I own
And ran away from everyone I know
could I make another place my home?

nie kurwa nie ogarniesz bez niej nic. takze tego, nie pierdol. tyle.

poniedziałek, 28 listopada 2011

Tu gdzie joie płonące i gorące kobity I choć nie styka mi na bieżące ty ty Bez stypy witam w kraju kwitnącej lipy


Wogole to nie wiem, zimno mi czasem i ciarki przechodzą, niby jest ok ale tak bezsilnosc czasem spowodowana jej brakiem potwornie krzywdzi moją duszę..


Dzis znow rybki, do tego kukurydza, sok porzeczkowy, deser z korona i stare lody odnalezione w zamrazarce. pare haribo misiow po drodze, wieczorem jakies fajne miesko z puszki od pikoka + papryka w calosci, pomaranczowa..


Obejrzałem 4 odcinki nowego wciągającego serialu "Boss" produkcji Gusa Van Santa - poki co to 8/10 w skali fmwba jak dla mnie, pewnie bardzo by sie spodobał tej jedynej ktora tak polubila kiedys "Lie To Me" - glowny bohater zmaga się z ciężką postępujaca nieuleczalną chorobą neurologiczną, bedąc w tym czasie burmistrzem chicago i mając pod soba setki ludzi i politycznych rozgrywek, gratis smaczek namietnego zwiazku startujacego spod skrzydel burmistrza mlodego polityka z swego rodzaju żenskim consigliere tytulowego "bossa". Zapowiada się całość swietnie, szukam w przerwach serwisu ktory mi bardzo tanio przeczysci lapka, nie poszedlem na targi - stwierdzilem ze pierdole, nie mam zamiaru codziennie ogladac tych samych jap z pracy..


granaty ach te granaty... mysle ze i ja i pan M ma na nie ochotę..
 Przeniewyobrazalniezajebisty Woody Harleson w roli geja powiedział niezywkle mądre rzeczy:

(od prawej do lewej - poziomo czytaj)





ponadto krzywda number pincet, okazuje sie ze do pracy tworczej potrzebuje pudru i pochodnych amfy


Sweet, zawsze czegos brakowało, moze brak weny to nie brak ukochanej kobiety ? Zwyczajnie musze sie spalic i najebac i wszystko wroci.. Ale szczerze ? Chuja wróci. Pozostaje tylko karac w tym czym sie udaje, no i udawac ze jest chociaz jak to juz kiedys rozkminialismy razem z mala panda tzw "swag" :D


 Z retrospekcji to nadal pojawiają mi sie takie halty na temat tego co po drodze mojego zycia ostatniego sie działo i co bylo tak a nie inaczej - np to ze jesli laska ma chujowy gust nawet nie probuj niczego robic, olej , zapomnij, nie zaprzataj sobie głowy .. i mialem jebana wielka lampe migajaca przed morda gdy pojawiła się w iskrzących rajstopkach pewnego dnia.. hah, najsmieszniejsze ze byla wtedy tak ubrana dla innego typa, hah, znow beka bo jesli jego jarają takie akcje to i don't wanna live on this planet any more :P ale chociaz skonczylo sie tka ze sie dobrali, strach pomyslec o ich dzieciach.. ale coz, wazne ze mnie to ominelo calkiem zgrabnie i tamten temat zamkniety. Kot z serem na glowie idealnie zakonczyl glupia znajomosc jak to podobnie zrozumial/okreslil Pan M.  Glupi bywam, robie bezsensowne rzeczy, chyba z samotnosci i totalnego braku happinessu, mam problem z tym zeby jednak zrobic ten krok, bo wiem ze ona nie jest pewna. Chcialbym miec mozliwosc poukladania tych wszystkich spraw, normalnego zycia, kochania jej bez zadnych przeszkod, wspolnego cieszenia sie ze wszystkiego. Tego mi tylko brak.

A na koniec wyobraź sobie ze laska mowi to co w podpisie obrazka ponizej z bezczelnym brytyjskim akcentem:
Przed snem byli jeszcze simpsonowie, odcinek 6 z 23 sezonu, kurde, tak aktualny motyw i swietny wydzwięk zdaza sie rzadko w tego typu serialach, polecam wiec, przed chwilą obejrzalem kino sensacyjno szpiegowskie z helen mirren w roli glownej czyli "the debt". szczerze ? spodziewalem sie więcej, aktorsko najlepiej zagral psychiczny chirurg ginekolog z SS - gral go aktor ktory nie musi udawac wariata bo ma to w oczach.. taki chris walken tylko ochydny. Film ogolnie opowiada o żydowskiej intifadzie przeciw niedobremu dokorowi smierci z birkenau ktorej to dokonac chciano w okolicy 1965 roku w niemczech. widzialem, wiecej nie zobacze :) smuci mnie to ze nie wiem jak moge dac jej do zrozumienia ze mi zalezy. ze zawsze zalezalo i nic innego sie nie liczylo, i ze zawsze tak bedzie. & i'm kinda scared about monday..

niedziela, 27 listopada 2011

Cała nadzieja w 50 milionach, kurwa Lotto Łapy ujebane dotąd odtąd na co dzień Byle płynąć, byle nie na spodzie


No bo tak wogole to bywa przejebanie. Czasem nie. Ale ostatnio czesto. Szef sie poczul urazony za moj tekst - dal mi polecenie zeby mu pomoc przy wnoszeniu 20kg pudel do firmy z auta (pudla z gazetw slubna z drukarni), lacznie 35 pudel, gratis zimno i wieje.. Wypslo sie mi ze spoko tylko ja nie jestem od tego.. Dzis wolalem przeprosic, zeby nie bylo zlych emocji miedzy nami. Wkurwilem sie ze nie zrobili mi okularow na piatek bo pajace z hurtowni spakowali tylko jedna soczewke dla mnie z dwoch (-0,5 i -1).. Dzis wybiore sie na targi slubne, pierwszy raz zobacze jak to wyglada, pewnie szit straszny, coz.. Nie bylem nigdy a robie juz 3 cie wydanie tej gazety, przydaloby sie poczuc to wszystko z bliska. Wczoraj byl black friday a tymsamym w usa dzien zajebistych wyprzedazy/obnizek/rabatow. Moj ulubiony serwis domen - namecheap mial obnizke niszczaca.. Domeny com/org byly po 0,99 usd :> kupilem 5. Od brakujacych przez dodatkowe po przyszlosciowe. Jem lazanki i pierozki, pani K z uk wpadla spac u nas, w dzien egzamy ma a w nocy imprezy, lubie ja, jest ladna i bezproblemowa, a przy tym uczynna i taka ze stara sie nie sprawiac jakiegokolwiek klopotu i martwi sie wszystkimi drobiazgami czy komus nie przeszkadzac bedzie itd, no i lubimy razem pic herbate, ciekawe rzeczy mozna uslyszec gratis. Od niedawna ma faceta, opowiadala ze dzis poznala jego dziadkow heh, romantizm z grubey rury. Poza tym ciagle zagwostka co do telefonu, eh 1,4k to duzo, nie wiem czy to bedzie takie madre ale czuje sie przygnebiony jakos czasem i brakuje mi radosci w zyciu, jakiejs odskoczni, chyba bycia znow kochanym, czuc ze komus na mnie zalezy, tzn jej.. Czasami nie mam gdzie sie podziac, mozliwe ze kiedys zupelnie strace wszelkia nadzieje na cokolwiek i dam sobie spokoj, poki co staram sie zyc. Szef bedzie dazyc do tego zebym szedl w strone php i stron - nie mam wyjscia zeby nie straci prac musze jakos przez to przebrnac.. Pomimo ze tego niecierpie. Ale i tak podstawa to umowa o prace na stale. Jesli bedzie to wszystko jest sprawa otwarta. Piatkowa kolacja u pana T byla pyszna, zrobil przecudnego kurczaka z wazywami i ryzem, posmialismy sie duzo, pogralismy w jenge kolorowa, wypilsmy chyba z 7 butelek polslodkiego wina w 6 osob.. Wrocilem zmeczony ale zadowolony, pan T mimo 40 lat i lekkiego zgorzknienia zyciowego m.in. przez naszego wspolnego szefa, jest sympatycznym i otwartym i inteligentnym czlowiekiem ktorego warto miec za dobrego znajomego, poza tym swietnie gotuje, a ja bardzo lubie ludzi ktorzy potrafia jesc smacznie i sami sobie daja rade owo jedzenie ogarnac.

Nareszcie fryzjerka miala okazje mnie pomacac, no i ostrzyc, heh uwielbiam znajomych uslugodawcow - dziendobry, jak strzyzemy? Jak zwykle. Dobrze. :p uwielbiam to zrozumienie.. Czuje sie przystojniej i lubie siebie, czasami. Obejrzalem how i met nowe, fajnie sie nawet zaczelo ukladac ale szkoda mi barneya, u craiga byl niedawno Jason Segel, fajnie pogadali, Jason gra w nowym filmie o muppetach, nie wiem czy dobrze ale watpie zeby odstawal od rozsadnego munimum, zasysa sie kilka dobrych filmow, mam plan na obejrzenie jednego z panem M przy browarku, maz bachledy gra wampira, moze byc smiesznie xD do planow blogowych doszedl dzieki wczorajszej promocji temat bloga traktujacego nt recenzji mocno subiektywnych sprzetu wszelkiego, mozliwe ze tez wspolnie z paroma osobami. Waldeck na sen - klasycznie brzmiaca downtempowa plytka balroom stories ktora juz od 4 lat zachwyca mnie niczym slodki maly kotek na pleckach. wczesniej mistrzowskie kawalki Gurala, tak bardzo mnie rozmiesza nawet czasem tymi polaczeniami zwrotow i sensem ze gdyby ta plyta kosztowala 2 rwzy tyle tez bym ja kupil. Chcialbym miec juz teraz na koncie tak ze 3 do 5 mln pln, moglbym kupic duze mieszkanie w stolicy solidarnosci, lubie nadmorski klimat, jadlem dzis tak dobre paluszki rybne z dorsza kupione w lidlu, och, pojade tam znow i kupie 2 paczki po 15 w kazdej. Bezwarunkowo :) kawalek Gurala zebyscie poczuli klimat:



Jebany zero-jedynkowy nastrój, ta, chcialbym taki kiedyś mieć.
Moze by było prosciej.. chociaz ju newer noł. brak mi cie mała pando. bardzo.