Świetlicki jest mistrzem.
sobota, 1 października 2011
Artykuły jesienne powalają ale glupia panna potrafi zrobić to lepiej i jeszcze zostaje niesmak w ustach.
Chłopie, to jest twój czas! Jesienny seks jak żaden inny...
Jeśli myślisz, że wiosna jest czasem miłości, to jesteś w
błędzie! Naukowcy obalają stereotypy. To właśnie na jesień przypada
szczyt seksualnej formy. Wykorzystaj to co daje ci natura, bo przecież seks nie
tylko sprawia przyjemność, ale działa także prozdrowotnie.
Hormonalna eksplozja
Jesień kojarzy się z brzydką pogodą, grypą i depresją, ale to także pora roku, w której nasze libido jest największe. Od lat wiadomo, że poziom testosteronu zmienia się w ciągu doby i jest najwyższy rano. Naukowcy z
Uniwersytetu Gainesville na Florydzie odkryli, że duży wpływ na libido ma…
pogoda. W czasie kiedy temperatura jest niższa i słońce świeci rzadziej, męski
organizm produkuje znacznie więcej testosteronu. Ma to oczywiście swoje podłoże
w ewolucji – dzieci poczęte jesienią, przyjdą na świat latem, a więc będą miały
większe możliwości przystosowania się do nowego świata zanim nadejdzie mroźna
zima.
Seks na zdrowie
Jesień jest doskonałą porą na seksualne eksperymenty, które
nie tylko pozwolą spożytkować wysokie libido, ale w dodatku przyniosą korzyści
zdrowotne. Jesienią większość osób dopada chandra. Dni są coraz krótsze, a
letnie słońce staje się jedynie wspomnieniem. Nasz organizm reaguje na to
obniżeniem poziomu serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Warto dobrze
wykorzystać długie jesienne noce i chłodne poranki, bo seks dostarcza potężnych
dawek endorfin, które gwarantują dobry humor na cały dzień. Oprócz tego,
miłosne igraszki podnoszą odporność i zmniejszają ryzyko infekcji, o które w
tym okresie nie trudno.
Jesienne rozgrzanie
Kiedy za oknem chłód i plucha, warto szczególnie zadbać o
nastój w sypialni. Delikatny masaż dostarczy wyziębionemu ciału dużo ciepła. Do
tego świece, relaksacyjna muzyka, olejki eteryczne. O tej porze roku doskonale sprawdzą się
aromaty cynamonu, imbiru lub orzeźwiających cytrusów, które pobudzą wasze
zmysły. Pozostając przy „aromaterapii” możecie spróbować prezerwatyw o zapachu
czekolady lub pomarańczy, a także rozgrzewających żeli intymnych, które
przyniosą rozkosz i sprawią, że jesienne pieszczoty będą wyjątkowe. @ dziennik.pl
Przypominają mi się stare czasy gdy zycie bylo tak zajebiscie proste i rozkosz oddechu pyszną muzyką załatwiała wszelkie problemy.. modeselektor jest dobry, nawet czasem bardzo, z yorkiem najlepszy. wracają mi klimaty crookersów, mr oizo ktory kusi razem z Yuskiem w wawie 14-15 pazdziernika. Tylko kasy brak i urlopu pewnie nie dostane tyle az.. Wykurwiście zapowiada się pierwszy weekend listopada i wyjazd wspolnie z heh koleżanką tzw panią G, za wczesnie jeszcze ale wspolnie bo ona bardzo chce :) do Pragi.. W pracy nas czasem jednak rozpieszczają z tymi wyjazdami.. Wrociła do mnie książka, pani M dzis przeszła samą siebie - najpierw odwolywala spotkanie przez pare godzin smsow nawzajemnych ze mna, potem gdy przyszedlem jak zwykle pojawila sie z nikąd, było bardzo awkward ale chuj z tym. Wręczyła mi książkę którą jej pożyczałem wczesniej a po chwili wypaliła "Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Chlopaka"... a potem z usmiechem "Przepraszam" Że potrafi być suką do tego stopnia to nie miałem pojęcia, z resztą starszej już daty wydania Pan W tez nie ale doslownie tak powiedzial wiec bardzo mnie to ucieszyło, fajnie ze zrozumial sytuację, widzialem ze go to co sie stało miedzy mna a panią M stało bardzo mocno dotknęło, wróżył nam wspolnie swietlaną przyszlosc powiedzmy, cóż, zajebiscie dobrze ze tak szybko w zasadzie sie to skonczyło, kto by pomyslał ze mozna byc tak kłamliwą panną ktora nie potrafi sie wysłowic gdy cos jest nie tak.. ale nie wiem czym bylem tak zaslepiony ze nie widzialem tego wczesniej jak bardzo jest niedojrzala i niestała w czymkolwiek.. Jaki jest sens gdy ona udaje ze czuje i ucieka od zycia i problemów jak 3-latek z ciemnego pokoju... Przeciez nawet fizycznie mnie nie pociągała.. nie wiem, desperacja jakas chyba, eh, pierdole, przeciez ta laska broniła zaciekle forum Wizaz.pl ! kuwa zły target, wręcz bardzo zły, tak jak pan W powiedzial - "olej tą sytuację, bądź ponad tym i nie zawracaj sobie głowy panią M, dzieci się bawią nie znając konsekwencji swoich działań" Utwór "This feat. Thom Yorke " jest w y b i t n y ! Zajebiscie sie ciesze ze pojade w koncu gdzies i sie uwolnie od tego klimatu wisielczego, kumpel jedzie na studia medyczne do Tarnopola na ukrainie, tzn juz jest tam 3 tyg i zalicza, heh gosc ktory bez WoWa nie wytrzymywal dnia.. zobaczymy, zycze mu jak najlepiej, bo to fajny chlopak ktory ma przyszlosc ciagle. Smaczki ach te smaczki, wlasnie zauwazylem ze przeciez mam to wino, dwie wielkie butelki, ktore kupilem w techo wczesniej tego samego dnia w celu wspolnego wypicia z nią, a to wlasnie tego dnia pare godzin pozniej pani M zdecydowała bez slowa. Hehe, oj przyda sie w wawie, to moje ukochane Cote, wytrawne i slodkie, jedno ze smaczniejszych jakie piłem, tymczasem bileciki na Borgore i Submotion juz mam, fajnie ze taniej zdążyłem.. Nie mogę złapać kontaktu z moją byłą panią A, nie wiem czemu nie odpisała nawet na sms, moze zagadam po weekendzie do jej brata i zapytam, fajnie by jednak miec kontakt ze sobą, tak poprostu, eh delikatny motyw w tym kawałku jest wyjatkowy...
Motywy ktore czytam na wizazu teraz są tez swietne, fajnie ze pani G tez je rozumie i podziela moje zdanie o tym wszystkim o tam sie wypisuje.. Na wombince wrzuciłem kilka screenow czego sie mozna spodziewać heh, aaaaaa w niedziele Milan vs Juve, klimatyczny popis umiejętności wielkich piłkarzy czyli to co lubię najbardziej. Jutro bilecik na pkp nabędę bo dzis wieczorem kasy pewnie pękały z racji początku weekendu.. Muszę ogarnac sobie jutro dobre spaghetti bo juz mi go brak a ponad 2 miesiace nie jadlem takiego.. Na koniec zajebiscie frykcyjny utwór Borgore'a który był dla mnie zawsze idealnym tłem do aktywności z płcią przeciwną :)
Milej soboty 4 all
piątek, 30 września 2011
Uczuciowa stagnacja twoim pomyslem na zycie
Ach ten spokoj psychiczny ktory ostatnimi dniami dotarl wreszcie do mnie jest naprawde mily i podbudowujacy. Na luzie sobie planuje wyjazd, nikt nie oczekuje ode mnie zbyt wiele, jest milo i sympatycznie, dowiedzialem sie ze moja byla zdala egz swietnie, to bardzo cieszy, koncert dub fxa w wawie bedzie dzien po moim przyjezdzie.. Eh, zebym mial na bilet to byloby juz 100% pieknie. Zakupilem bilety na submotion w firleju i borgore w browarze mieszczanskim, wiem juz ze jest smaczny kebab niedaleko domu kumpeli w wawie, johnnyego englisha tez tam sie obejrzy niedaleko, bede musial sie spakowac na droge wczesniej bo polece prosto z pracy na pociag o 16... Bede ok 23 w stolicy w srode, nie moge sie doczekac, poza tym miejmy nadzieje ze w pracy bedzie luzno i jakis drobiazg pojawi sie na moim koncie za wczasu.. Eh, czlowiek jednak pada jak mucha po tej ilosci rozrywek w pracy.. Branoc ;)
- Posted using BlogPress from my iPhone
- Posted using BlogPress from my iPhone
środa, 28 września 2011
FB laczy ludzi, bo razem moga czesciej i fajniej ;p
Zycie uklada sie naprawde wspaniale, odkrywanie kolejnych ciekawych motywow na kazdy nowy dzien naprawde poprawia humor, zwlaszcza gdy w zasadzie wszystkie maja pozytywny a niektore nawet zajebisty wydzwiek ;p czlowiek spotyka na swojej drodze dziwnych ludzi czasem, a sa tez motywy ktore zostaja w pamieci ludzi bardzo dlugo, tak jak i ludzie zostaja... Nie spodziewalem sie ze akurat ja sobie przypomnialem taki mily epizod poznania kobiety o ktora moja byla byla zazdrosna, a odbilo sie to na naszym zwiazku calkiem poteznie, co dziwne nic miedzy mna a ta laska nie zaszlo ale foch strzelony przez moja byl spory i odkrecanie faktow nie mialo konca.. A tu nagle heh, maly urlopik sie szykuje, odpoczynek w stolicy, kulturalnie, ale z nutka ostrej zabawy (jak bardzo to sie okaze, nie omieszkam wspomniec). Nareszcie spotkam sie z niewidzianym dobre kilka lat znajomym, jak znam zycie to jest dalej takim samym zjebem jak ja i to cieszy niezmiernie, a do tego poglebie stosunki z kumpela i mam nadzieje ona z mojej wizyty tak jak i kumpel bedzie zadowolona ;) co wiecej spotkam jak sie uda kuzyna ktory mieszka w wawce juz dluzszy czas a tez dawno sie nie widzielismy, zadowolenie poglebia fakt ze moge bez problemu wybyc na dluzej niz myslalem tj od srody wieczorem do az poniedzialku, wiec bede mogl sie wylenic i wylezec przez dlugi czas spedzajac go w bardzo mi pasujacym towarzystwie. Okazalo sie niedawno ze ludzie koncza zdawac LEPy tj egzamy panstwowe lekarskie co fajnie wrozy rzeczywiste ogarniecie tematu prawdziwej pracy przez moja byla, bardzo sie ciesze ze jej sie udaje bezproblemowo osiagac cele, jestem spokojny dzieki temu, coz, martwie sie o rozne rzeczy.. Musze sprzedac bilet albo komus dac, moze ktos zechce, w razie co prosze pisac wombinka@gmail.com . Cena bedzie okazyjna. Nie lubie pociagu do wawy, jakos mi nigdy nie pasowal, tak jak i centralny, nie mowiac o zachodnim.. ;p rozmyslam sobie o roznych rzeczach i sprawach, chcialbym wiedziec co bedzie najlepszym motywem do zjedzenia i zrobienia na wyjezdzie, mysle o mulach, no kocham malrze poprostu.. poza tym duzo soku ananasowego na podroz i potem tez ;p a do tego fajne spaghetti, moze suszone pomidorki, troche czosnku i pyszna sol gruba, uwielbiam gotowac dla drugiej osoby, w koncu bede mial fajna okazje, no i lubie lekarki, sentyment pozostal chyba juz na zawsze :) eh tylko jeszcze tyle dni do 6tego.. Nie chce mi sie pracowac, te bezsensowne strony ktore robie teraz tylko wnerwiaja.. No ale moge myslec o przyszlosci wiec najzajebistsze motywy dopiero przede mna...
Location:Kolista,Wrocław,Polska
wtorek, 27 września 2011
W bezsensie sens jest jedynym awansem
But I don't care if you don't
And I don't feel if you don't
And I don't want it if you don't
And I won't say it
If you don't say it first ”
And I don't feel if you don't
And I don't want it if you don't
And I won't say it
If you don't say it first ”
— "Let's go to bed" The Cure
ofkorz mistrz Świetlicki :)
no i proste ;p
poniedziałek, 26 września 2011
Jak ja lubie znajome kobiety innych kobiet ktore znam. poezja...
Myslę nad napisaniem czegos dłuższego, w wiekszosci fikcyjnej powieści o czlowieku ktorym miotają rządze, tematów mam bez liku i mysle ze bedzie to ciekawa historia. bawi mnie juz sam pomysł, wawa tymczasem wypali i bedzie smacznie z dużą dawką testosteronu czyli tak jak lubię najbardziej - pozytywne zaskoczenie kolezanką no i mało pośpię jak myslę :> poza tym w koncu odwiedzę mojego kumpla ktory bardzo cierpi w tej chwili i chce go pocieszyc, wybędę do restauracji ktorej zrobiłem logotyp wreszcie, ogolnie fajnie bedzie, zapowiada sie syty październik ^^
I tak wlasnie konczy się cos co miało dla mnie większy sens.
a uwierz w coś kiedyś jakiejś? nigdy kurwa nigdy.
Zastanawiałem się kiedyś nad tym czy trzymać się zasad które sobie ustaliłem po odejsciu Pani A. motyw był prosty, miałem już nie uwierzyć w nic żadnej kobiecie biorąc pod uwage ze przez prawie rok jesli nie dluzej bylem oszukiwany przez kobietę ktorą kochałem ponad wszystko. myslałem sobie że to bedzie najlepsze rozwiązanie i złamałem tą zasadę dla Pani M. Uwierzyłem choc kłamała chyba na kazdym naszym spotkaniu i poza nimi, wydawało mi się że jest tego warta, ale jednak nie jest, kiedyś była, raczej nie będzie. Rocznik 90 byl zawsze dla mnie dzieciarnią, laski dorośleją szybciej ? Po 30tce prędzej ale nie jak zaliczą oczko. Moja dobra koleżanka powiedziała mi dziś, że to co sie stało świadczy tylko o tej lasce i zwyczajnie powinienem ją olać bo nie jest warta skoro odwaliła cos takiego. Jest mi tylko zwyczajnie cholernie smutno bo mi bardzo zależy/zależało. Musze zrobic sobie trip do Wawy, spotkac się z kumpelą i moim friendem z dzieciństwa, nie lubie tego miasta ale bardzo lubie tych dwoje ludzi wiec musze ogarnac fajny termin, jakis urlopik czy cos i sie wyrwac. musze bo mi odwali chyba. I koncertu tylko żal. Wszystkiego bardzo żal.
a dodatkiem małym, dzisiejszy porannopracowy dojazdowy tramwajowy utwór z wybitnej płyty pt. "Blowback"
"(...)
I believe in people lying
I believe in people dying
I believe in people trying
I believe in people crying (...)"
I believe in people dying
I believe in people trying
I believe in people crying (...)"
-- by Tricky, "Excees"
polecam posluchac reszty, Tricky w mistrzowski sposób wyraża uczucia jakimi miotany jak szatan bywa facet gdy zależy mu na kobiecie.
niedziela, 25 września 2011
przewraca sie mi czasem..
Najgorsze jest jak slyszysz od niej o tym skurwielu z ktorym byla i to jej zawachanie w glosie gdy po pytaniu czy chce do niego wracac mowi "rozum i rozsądek mówi nie".. czasem chcialbym miec sile ktora pozwala mi kogos zabic zeby bylo lepiej dla wszystkich..
Subskrybuj:
Posty (Atom)