sobota, 12 listopada 2011

This is a play That takes place in a freezer


Eh to dobrze jak nie masz sily patrzec na gre naszej repry z italjom i zasypiasz niedlugo po 1 bramce straconej troszke z d. ? A budzisz sie jak komentator mowi ze "a wiec koniec meczu" :) leci sobie odkrycie pani Z czyli Menomena. Czuje klimat, wglebiajac sie w teksty jest duuzo lepiej, totez zasysa sie dyskografia, gratis w m4a idealna dla mnie.. Zwykly dzien, pomimo ze bylo swieto, no i pobili chlopakow z nopu na rynku w stolicy, kurde a geje sobie pomaszerowali.. tylko po co 11 listopada ? w kanon wpisywac nalezy sie dobrymi uczynkami ktore ludzie chca pamietac a nie chalastra z fajami na wierzchu paradujacymi pod haslem "tak jestesmy i nie boimy sie tego pokazac" lol? no coz, policja raz w roku ma okazje sie wykazac.. Tymczasem dwie mlodziutkie zjawiskowe panie kupily bilety dzis ode mnie, studentka psychologii i stosunkow moedzynarodowych w rynkach finansowych Oo :p dodal mnie na fejsie ten kto robil to tydzien ale w koncu accept ppszed. Craig zadziwil w rozmowie z Neilem P. Harrisem, bardziej dzis jednak rozsmoeszyl mnie prezydent code name Komorra - powiedzieli mu ze przydaloby sie oburzyc w zwiazku z tym ze wszyscy chca przywrocenia godla na koszulki, wiec na antenje radia sie wypowiedzial i oburzyl ze az oburzenie kapalo z kolnierza mu.. Ciekawe czy wogole cos zrobi czy tylko poczeka az ktos sie z PZPR sry Nu wypowie i temat padnie jak slawny szlaban w 44tym.. Szzerze mi jest zwyczajnie szkoda i mam smutek ze zabrali godlo, chociaz taki zwiazek to i taka reprezentacja z bidom a nie trenerem wiec jak juz od paru lat dla siebie tylko graja to i super, wszystko w rodzinie, glupio podpowiadac ze to narodowa repra, lepiej zeby zostala pzpnowska :)
Ciekawe czy nad morzem jest zimno teraz. Tak bardzo mi brak tego wszystkiego. Tych dluzyzn w tramwajach, tego wiatru i lewiatanow, biedry i lekko slodkich kabanosow w drodze na plaze.. Wspolnego smiechu z ta wspaniala para ludzi ktora poznalem dzieki niej, skmek i czekania przy krawedzi, jezu jak ja sie czaasem balem ze ona wpadnie na te tory jak tak blisko stala i sie tam nad rantem kolysala.. Potem wracala do mnie do torby i sie przytulala. Tego jak w trasie ja karmilem czyms dobrym.. Deszczu i tego jak sie wkurwiala ze sie ciesze jak glupi gdy mokrzy chodzimy gdy pada. Wszystkiego bo moglbym to przezyc jeszcze raz.chwile ulotne jak ulotka, teraz rozumiem dlaczego tak bardzo ulotne, tak az niewyobrazalnie niezauwazalne dla niektorych. Gosc oddal kase za lapka, konto orange przedluzylem do 2 lat, teraz tylko przelew sms wystarczy heh, z bateria do lapka bedzie ciezej bo nie ma tej wybranej i musze poczekac. Okazalo sie ze nie wystawilem komenta gosciowi jednak wiec dobrze :) pije sok malinowy z dzika roza, dobry z goraca woda jest szczegolnie, do tego porzeczkowy czasem i 7up jak jest potrzeba. Zassalem trylogie ksiazek Jo Nesbo w audiobooku. Poslucham sobie. Chce ja bardzo przytulic i poczuc zapach jej wlosow. Lubie moj nowy czarny szalik i rekawiczki, czuje sie w nich dostojnie i z deka mrocznie. Chociaz to troszke nic gdy widzisz jak pani grafik M slucha w pracy norweskiego zespolu metalowego xD fajny jest kawalek five little rooms z tej plytki nowej Menomeny.. Moj klimat taki. Schowalem CAL!e moje do szafki bo sie kurza, procz grado zadnych nie uzywam, porty pro 25th wisza od paru miesiecy zakurzone, szkoda ich tez. Chcialbym juz miec plyte Gurala, posluchac jej wiele razy tak jak to zrobie jak ja dostane. Mam dzem sliwkowy, zjadlem dzis trzy placki kartoflane ale bez smietany i przykro.. Dzis gra Nneka w eterze, szkoda ze bilety drogie takie.. Nie mam z kim sie napic. Chronicznie.

Pewnie w ciagu dnia cos dopisze.

Co do muzyki, maly smaczek ponizej:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz