poniedziałek, 28 listopada 2011

Tu gdzie joie płonące i gorące kobity I choć nie styka mi na bieżące ty ty Bez stypy witam w kraju kwitnącej lipy


Wogole to nie wiem, zimno mi czasem i ciarki przechodzą, niby jest ok ale tak bezsilnosc czasem spowodowana jej brakiem potwornie krzywdzi moją duszę..


Dzis znow rybki, do tego kukurydza, sok porzeczkowy, deser z korona i stare lody odnalezione w zamrazarce. pare haribo misiow po drodze, wieczorem jakies fajne miesko z puszki od pikoka + papryka w calosci, pomaranczowa..


Obejrzałem 4 odcinki nowego wciągającego serialu "Boss" produkcji Gusa Van Santa - poki co to 8/10 w skali fmwba jak dla mnie, pewnie bardzo by sie spodobał tej jedynej ktora tak polubila kiedys "Lie To Me" - glowny bohater zmaga się z ciężką postępujaca nieuleczalną chorobą neurologiczną, bedąc w tym czasie burmistrzem chicago i mając pod soba setki ludzi i politycznych rozgrywek, gratis smaczek namietnego zwiazku startujacego spod skrzydel burmistrza mlodego polityka z swego rodzaju żenskim consigliere tytulowego "bossa". Zapowiada się całość swietnie, szukam w przerwach serwisu ktory mi bardzo tanio przeczysci lapka, nie poszedlem na targi - stwierdzilem ze pierdole, nie mam zamiaru codziennie ogladac tych samych jap z pracy..


granaty ach te granaty... mysle ze i ja i pan M ma na nie ochotę..
 Przeniewyobrazalniezajebisty Woody Harleson w roli geja powiedział niezywkle mądre rzeczy:

(od prawej do lewej - poziomo czytaj)





ponadto krzywda number pincet, okazuje sie ze do pracy tworczej potrzebuje pudru i pochodnych amfy


Sweet, zawsze czegos brakowało, moze brak weny to nie brak ukochanej kobiety ? Zwyczajnie musze sie spalic i najebac i wszystko wroci.. Ale szczerze ? Chuja wróci. Pozostaje tylko karac w tym czym sie udaje, no i udawac ze jest chociaz jak to juz kiedys rozkminialismy razem z mala panda tzw "swag" :D


 Z retrospekcji to nadal pojawiają mi sie takie halty na temat tego co po drodze mojego zycia ostatniego sie działo i co bylo tak a nie inaczej - np to ze jesli laska ma chujowy gust nawet nie probuj niczego robic, olej , zapomnij, nie zaprzataj sobie głowy .. i mialem jebana wielka lampe migajaca przed morda gdy pojawiła się w iskrzących rajstopkach pewnego dnia.. hah, najsmieszniejsze ze byla wtedy tak ubrana dla innego typa, hah, znow beka bo jesli jego jarają takie akcje to i don't wanna live on this planet any more :P ale chociaz skonczylo sie tka ze sie dobrali, strach pomyslec o ich dzieciach.. ale coz, wazne ze mnie to ominelo calkiem zgrabnie i tamten temat zamkniety. Kot z serem na glowie idealnie zakonczyl glupia znajomosc jak to podobnie zrozumial/okreslil Pan M.  Glupi bywam, robie bezsensowne rzeczy, chyba z samotnosci i totalnego braku happinessu, mam problem z tym zeby jednak zrobic ten krok, bo wiem ze ona nie jest pewna. Chcialbym miec mozliwosc poukladania tych wszystkich spraw, normalnego zycia, kochania jej bez zadnych przeszkod, wspolnego cieszenia sie ze wszystkiego. Tego mi tylko brak.

A na koniec wyobraź sobie ze laska mowi to co w podpisie obrazka ponizej z bezczelnym brytyjskim akcentem:
Przed snem byli jeszcze simpsonowie, odcinek 6 z 23 sezonu, kurde, tak aktualny motyw i swietny wydzwięk zdaza sie rzadko w tego typu serialach, polecam wiec, przed chwilą obejrzalem kino sensacyjno szpiegowskie z helen mirren w roli glownej czyli "the debt". szczerze ? spodziewalem sie więcej, aktorsko najlepiej zagral psychiczny chirurg ginekolog z SS - gral go aktor ktory nie musi udawac wariata bo ma to w oczach.. taki chris walken tylko ochydny. Film ogolnie opowiada o żydowskiej intifadzie przeciw niedobremu dokorowi smierci z birkenau ktorej to dokonac chciano w okolicy 1965 roku w niemczech. widzialem, wiecej nie zobacze :) smuci mnie to ze nie wiem jak moge dac jej do zrozumienia ze mi zalezy. ze zawsze zalezalo i nic innego sie nie liczylo, i ze zawsze tak bedzie. & i'm kinda scared about monday..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz