Słyszę te bzdury na orbicie Twoich myśli
Chamstwo bez kultury, paw z gołą dupą nie błyszczy
Raz - tyle razy można zrobić bzdurę
Można, ale najchętniej to już żegnałbym kulturę
Twoja godność, moja pasja i narkotyk
Wiem jesteś silna, ale świętością jest dotyk
Ja jestem obok, kłopoty won, bądź sobą
Jedno czego chcę, co powinnaś - mieć świadomość
Mieć pewność o tym, czego potrzebujesz
W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie
W tłumie i sama, potrzebna i niechciana
W czasoprzestrzeni ja dla Ciebie, ja dla nas
Ja, ważne przez konwencję i formę
To nie autoreklama, wiem że ja to problem
Bo widzisz, jeśli te słowa mają znaczenie
Mamy nas pod skórą
W lustrze widzę nas, nie siebie.
Duzo pracy, rozmowa z szefem przelozona na dzis, napomknalem mu juz o php i kursach wiec mysle ze sie zajaral i bedzie pozytywnie calkiem juz. Zaczyna sie powoli nowe coś blogowe, niedlugo pojawi sie w pelnej okazalosci, nieomieszkam wspomniec, kto wie to wie poki co :P bardzo sie ciesze na sama mysl o tym. dzien minal chyba dobrze, w gruncie rzeczy bardzo dobrze tak patrzac przez pryzmat do równej polnocy. Pan M wroci duzo pozniej niz mial, wiec i picie sie przesunie :p inna rzecz ze mu sie nie dziwie bo tam u siebie ma swoją jedyną najwazniejszą wiec to jest oczywiste ze chce z nią byc jak najdłużej :) obejrzalem dzis swiezy film pt. GUARD, prod. irlandzkiej, był śmieszny, czesto absurdalnie debilny ale fabuła była na tyle niezwykła ze chcialo sie ogladać do konca, 7/10, polecam na 1 raz, najlepiej w gronie znajomych, beka moze byc czasami nieziemska, szczegolnie po paru bro. Lubie gdy inteligentne dziewczyny klną. I palą wtym samym czasie. Nie wiem czemu. Jutro prawdopodobny deadline co do moich okularów, mam kurwa nadzieje ze w koncu dojedzie druga soczewka xD Zamykają tymczasem dworzec pkp dla budek z kebabem, cierpię, och. Nowi znajomi, nowe mega zaskoczenia i ucieszenia, i tunczyk teryiaki w kerfurze maja podobno, znaleziono mi prawie (pracownicy ah ! moi mili!), starsza jara sie mozliwoscia zrobienia mi placków kartoflanych, no nie moge zaprzeczyc ze jaram sie toże. Zycie toczy sie dalej, zapomnienia dodaje muzyka a ciarek na plecach slodki bass wytworzony przez mojego rotelka 840bx3 wraz z trzykrotnie plecionymi srebrnymi kablami. ta, wiem, w uju to macie, spox, a ja nie i sie jaram jak pochodnia without a fajer.
na koniec menomena,
What if I sold everything I own
And ran away from everyone I know
could I make another place my home?
And ran away from everyone I know
could I make another place my home?
nie kurwa nie ogarniesz bez niej nic. takze tego, nie pierdol. tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz