czwartek, 26 stycznia 2012

To życie nauczyło mnie przeklinać.


Stare ale bawi do dziś. Idziemy przez ten świat samotnie, ale jeśli mamy szczęście, to przez jedną chwilę należymy do kogoś i ta jedna chwila pomaga nam przetrwać całe wypełnione samotnością życie. Od dzis Twitter blokuje content zaleznie od kraju - wprowadzili cenzure postow, wiec np posty z USA w ponad polowie przypadkow nie beda mogly byc przeczytane w Polsce.. Paranoja.. Globalna komunikacja, kuwa chuj zimny po policzku obijany i tyle.. Obejrzalem kolejne odcinki Alcatraz, zajebisty serial, do tego pierwszy odcinek 6 sezonu Skins. Oj to to naprawde ryje banie.. Mam zle przeczucie co do dzis. Nie chce mi sie gadac znow z pania od modelek i jej strony, jeden plus ze jest w koncu zimno, czysto i schludnie. Lubie mroz. Jest mniej ludzi i jest ciszej. Doszlismy do tego momentu, ktorego spodziewalem sie juz od jakiegos czasu - komp mi bedzie cial i filmy w hd musze odpalac z komorki.. Heh, leci technologia do przodu ale to cieszy. Dzisiejesze seriale na telu ogladalo sie nadzwyczaj fajnie, zajebiste kolory, ani jednego zaciecia pomimo 1080p.. Brakuje kabla do hdmi i juz wogole bylby szczyt. Zastanawiam sie caly czas czemu pomimo roznych dziwnych sytuacji ja nadal w niektorych sprawach jestem taki jednoznaczny, nieustepliwy i daze do celu, moze wolno ale sukcesywnie. Nie wiem, moze to uczucia napedzaja ta spirale nienawisci.. Codziennie rano w kuchni w pracy spotykam kolezanke ktora jest zawsze chwile po mnie, mowimy na glos w tym samym czasie "a wiec znowu sie spotykamy" (w domysle mr bond) , a potem sie smiejemy, przygotowujemy sobie sniadania i mowimy "czy ten koszmar nigdy sie nie skonczy", " a wiec to tak" itp. Heh, mily akcent. Pani M tez jest mila, fajnie ze moge wracac do domu po pracy z nia, autobus nie daje radosci, ale kompletnie niezobowiazujaca rozmowa z nia poprawia nastroj gdy zmeczenie daje o sobie znac.. Chcialbym zeby zycie bylo prostsze, ludzie sie rozumieli czesciej bez slow i mieli wieksza smialosc wobec drugiej osoby i okazywania nawzajem uczuc - jak duzo szczsliwszych par chodziloby wokol... I pewnie ja/my/wy tez. Pani K sie obrazila na amen, coz, zycie, plakac nie bede, ino dziwne, bo nie w jej stylu troche, wydawala sie kulturalniejsza.. Jutro piatek, wypelnilem rma, wysylam plyte na gware, do niedzieli piekne rzeczy czekaja na aukcjach, w koncu plaszcz, wiec w gruncie rzeczy przyszly tydzien bedzie mily, pomimo przeprowadzki firmowej.. Milego piatku, tym ktorzy mysla ze sa takimi szalonymi ludzmi, polecam pomyslec czy sa tak bardzo szaleni zeby zaryzykowac milosc, bo bez tego nigdy nie beda tak szczesliwe, wariatem mozna byc tak po prostu - jestem idealnym przykladem, ale wariaci jak komicy, sa smieszni na zewnatrz, a smutek maja w srodku. Ja nie chce tak zyc, mysle ze ona tez nie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz