wtorek, 13 września 2011

Grubo w pracy, wez tak zyj, mam dosc stresu, chce na plaze...

Mysle sobie csasem ze jestem wykorzystywany w pracy, no moze nie w sensie ktory powoduje teraz twoj usmiech na twarzy ale w takim czysto zawodowym, a to wplywa niezbyt ok na moje samopoczucie i prowadzi do frustracji oraz licznuch zmartwien na plaszczyznie ambicji zawodowych... Robie projekt pseudo gruponu, od podstaw caly, wychodzi fajnie, ale w pierwszym numerze wersji papierowej moj szef szczela babol i w logo brakuje elementu kluczowego a calosc tak spsuta poszla do druku.. To bardzo mnie dotknelo ale nikt sie tym nie przejal, ja natomiast czulem sie jak by mi dziecko wlasne obrazili.. Tymczasem ogarniam nocleg w gda, schronisko sucze zajely i zostaje mi hostel.. To smutne bo drogo.. Moze ktos zna jakis tani sprawdzony dla dwoch osob na noc z sob na niedz 8-9 pazdziernik.. W gdansku. Prosze pisac wombinka@gmail.com poza tym jest ogolnie milo chociaz zawsze mam niedosyt rozmow z nia.. Gadamy do 4 rano i jestem z tego powodu bardZo szczesliwy, tym bardziej ze ona chce gadac i zajebisty mamy kontakt, rozumienie spraw i wspolne podejscie do zycia.. Eh, dzis silka, nie moge sie doczekac az ona wroci do wrocka.. No i baba z ovb mnie nagabuje, musze sie wywinacc xjakos ze spotkania z nia.. ;p


- Posted using BlogPress from my iPhone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz